Nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia – o co chodzi?

Podziel się tym wpisem:

Początek stycznia okazał się bardzo ważny dla branży żywności ze względu na ogłoszenie projektu ustawy Ministra Zdrowia o zmianie ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, który aktualnie jest na etapie opiniowania. A dlaczego jest on aż tak ważny? Ponieważ porusza temat przez bardzo długi czas skrzętnie omijany przy nowelizacjach ustawy. Chodzi o suplementy diety i dynamicznie rozwijający się rynek tych produktów. Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu – liczba powiadomień do Głównego Inspektoratu Sanitarnego każdego roku nieustannie wzrasta. Od 2007 r. (pierwsza rejestracja produktu w kategorii „suplementu diety”) do 2016 r. do GIS wpłynęło około 33 114 powiadomień o wprowadzeniu lub zamiarze wprowadzenia suplementów diety po raz pierwszy do obrotu. W latach 2017 – 2020 do GIS wpłynęło 62 808, a w 2021 r. około 21 993 powiadomień[i].

Jak wynika z uzasadnienia, głównym źródłem niepokoju jest wzrost liczby reklam tych produktów, co wpływa na poziom ich sprzedaży, a w konsekwencji na wartość całego rynku suplementów diety. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego w Rzeczypospolitej Polskiej w 2018 r. firmy przemysłu farmaceutycznego wydały 4,2 mld zł na reklamę suplementów diety i leków bez recepty[ii]. Z kolei według danych firmy prowadzącej analizę i badanie rynku PMR Ltd. Sp. z o. o., konsumenci coraz częściej kupują suplementy diety. Przewidywano, że do końca 2021 r. nastąpi 9% wzrost wartości tego sektora – do wartości 6,5 mld zł[iii]. Ponadto, z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że od 1997 r. do 2015 r. liczba reklam emitowanych dla sektora produktów zdrowotnych i leków wzrosła blisko 20 razy[iv]. Sposób reklamy i podejmowane działania marketingowe wpływają na kształtowanie zachowań konsumenckich ich odbiorców. Jako przykład można przytoczyć chociażby bardzo popularny w ostatnich latach tzw. „influencer marketing”, który pod lupę wziął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. To właśnie sam przekaz stanowi dla zdecydowanej większości konsumentów zasadnicze źródło informacji o produktach.

Kolejnym powodem przemawiającym za zmianą ustawy według Ministra Zdrowia jest fakt, iż suplementy diety są powszechnie dostępne, a reklama wpływa na zwiększenie sprzedaży. Wiąże się to z nieuzasadnionym i nieodpowiednim stosowaniem tych produktów, co może powodować niekorzystne konsekwencje dla zdrowia ludzi. Potrzeba zdrowego odżywiania jest coraz bardziej ugruntowana w społeczeństwie polskim, a jego elementem jest spożywanie właśnie suplementów diety. Niebezpieczeństwo kryje się w zachowaniach konsumentów wynikających z problemów związanych z niewłaściwym stylem życia, którzy sięgają po najprostsze rozwiązania i kupują preparaty, np. na odchudzanie, na zmniejszenie apetytu, na spalanie tkanki tłuszczowej. W sytuacjach nieświadomego odżywiania połączonego ze stosowaniem suplementów diety bardzo łatwo przekroczyć bezpieczną ilość witamin lub składników mineralnych w porcji dziennej, co może skutkować wystąpieniem różnych niekorzystnych efektów zdrowotnych. Wiele osób zapomina, że suplement diety jest tak naprawdę środkiem spożywczym, który ma na celu wyłącznie uzupełnianie nieprawidłowo zbilansowanej diety.

Faktem jest, że nadal większość społeczeństwa ma bardzo duże problemy z rozróżnieniem leków bez recepty (OTC) i suplementów diety. Różnice są tutaj znaczące, a jednak bardzo często pomijane w emitowanych reklamach czy działaniach marketingowych. Przez to suplementy stają się w oczach konsumentów produktami, które można stosować bez ograniczeń i stanowią łatwą drogę do skorygowania sposobu żywienia. Decyzja o stosowaniu tych produktów powinna być poprzedzona analizą stanu odżywienia organizmu i sposobu żywienia, jak również określeniem powodu niedoborów, co pozwoliłoby zwalczyć przyczynę, a nie skutek.

Minister Zdrowia wskazuje, że wszystkie omawiane problemy pogłębia fakt powszechnej dostępności suplementów nie tylko w aptekach, ale również w sklepach, drogeriach oraz w Internecie. W takich miejscach nie można liczyć na rzetelną konsultację z farmaceutą, a jedynie na informacje, z którymi konsumenci zapoznają się we własnym zakresie z niezweryfikowanych źródeł.

Wszystko to prowadzi do konieczności uszczelnienia obowiązujących obecnie przepisów w obszarze suplementów diety. Dużą rolę odgrywa w całym procesie Zespół do spraw Suplementów Diety działający przy Głównym Inspektoracie Sanitarnym jako organ opiniodawczo-doradczy. W jego skład wchodzą pracownicy naukowi posiadający wiedzę ekspercką w zakresie dostępnych danych naukowych, którzy służą wsparciem merytorycznym dla komórek organizacyjnych GIS. Ocena jest dokonywana przez Zespół na podstawie wspomnianych danych naukowych, w tym opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, doświadczeń innych krajów, a także dokumentów organów Unii Europejskiej. Zespół ten wydaje uchwały stanowiące ocenę ryzyka odnośnie do maksymalnych poziomów witamin i składników mineralnych oraz innych substancji o działaniu odżywczym lub innym fizjologicznym. Nie są one wiążącym źródłem prawa. Bardziej stanowią źródło wiedzy i są pewnego rodzaju wytycznymi, głównie dla przedsiębiorców z sektora suplementów diety.

Wszystkie przywołane powyżej argumenty są jak najbardziej adekwatne, ale warto zastanowić się, czy nie są one zbyt stronnicze. Faktem jest, iż dostępność w Polsce konsultacji z wykwalifikowanym dietetykiem, której koszt zostanie pokryty w całości z Narodowego Funduszu Zdrowia, wręcz graniczy z cudem. W takiej sytuacji, jedynym źródłem wiedzy konsumentów na temat zdrowego żywienia stają się opracowania prywatne lub marketingowe. Na przestrzeni ostatnich lat można zauważyć ogromny wzrost zainteresowania ogólnym zdrowym trybem życia. Coraz więcej osób z własnego wyboru ogranicza jazdę samochodem na rzecz poruszania się komunikacją czy rowerem, dzięki czemu odnotowujemy wzrost aktywności fizycznej. Ma to również swoje odzwierciedlenie w żywności oferowanej w sklepach spożywczych, gdzie jest większy wybór zdrowej żywności w postaci chociażby warzyw, owoców, zamienników nabiałów, samego nabiału w zdrowszej dla organizmu formie, czy węglowodanów, np. roślinne makarony, pieczywa pełnoziarniste. Pandemia COVID spowodowała zwiększoną świadomość społeczeństwa w zakresie dbania o swoje zdrowie i stąd może pojawiać się też zwiększona sprzedaż suplementów diety, które mają za zadanie uzupełniać niedobory witamin i składników mineralnych, których nie jesteśmy w stanie dostarczyć czasami nawet zbilansowaną dietą, np. niedobory witaminy D spowodowane zmniejszoną ekspozycją na światło słoneczne.

Dobrze byłoby znaleźć w całości podejmowanych działań balans, który da odpowiednie narzędzia społeczeństwu i jednocześnie nie wywrze negatywnych konsekwencji względem gospodarki, która jest bardzo istotnym czynnikiem dla funkcjonowania kraju. W kolejnym artykule opiszemy wszystkie zmiany i rozwiązanie, które są proponowane w projekcie.


[i] Informacja o wynikach kontroli Najwyżej Izby Kontroli, „Dopuszczanie do obrotu suplementów diety”.

[ii] Policy Paper nr 9/2019, Polski Instytut Ekonomiczny 2019, online: https://pie.net.pl/wp-content/uploads/2020/03/PIE-Poland_and_Supplements-PL-red..pdf, dostęp: 21.01.2023

[iii] Raport PMR Rynek suplementów diety w Polsce 2015. Prognozy rozwoju na lata 2015–2020.

[iv] Sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2022 r., online: https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/0A57B85D52D1EB87C12586EA0049C534/%24File/1245.pdf?TSPD_101_R0=08a02c1a15ab20007a09d5f283e371bdbbbec7ae9db7c8533919de82437b2ae90af57da70fb6c5fb08bf3db27614300075d8e31762cb9ef8bbe4867457c7e7010c477202ef0f429ade899f11036f9cd8277e3179648e7ee7a8b6e3e214fc1eb8, dostęp: 21.01.2023